Wyniki World Supersport w Assen. Adrian Huertas znów triumfuje, Glen van Straalen dowozi Yamahê do zwyciêstwa w domowej rundzie
Wyścigi klasy Supersport w Assen niewiele różniły się od tych klasy Superbike, a zwyciężali ci, którzy dobrze postawili w oponowej ruletce. Po rundzie w Assen czołówka klasyfikacji generalnej jest mocno ściśnięta i tym samym zapowiada się ciekawa dalsza część sezonu. Kto najlepiej poradził sobie w Holandii?
W kwalifikacjach Superpole pierwsze dwa miejsca należały do zawodników Pata Yamaha Ten Kate Racing. Pole position wywalczył Stefano Manzi, a obok niego stanęli Glen van Straalen i Adrian Huertas. Tylko ten ostatni miał już na koncie jedno zwycięstwo, ponieważ triumfował w pierwszym wyścigu w Barcelonie.
Sobotni wyścig zaczął się pechowo dla Yariego Montelli, który musiał startować z pit lane, a zakwalifikował się na 11. miejscu. Montella był triumfatorem rundy w Australii, gdzie wygrał dwa wyścigi. Kiedy zgasły światła, najlepszym refleksem i sprytem wykazał się Stefano Manzi. Część toru była jeszcze mokra, więc zawodnicy musieli uważać. Jako pierwszy z toru wypadł Niki Tuuli i stało się to już w pierwszym zakręcie po starcie wyścigu. Na początku stan nawierzchni sprzyjał tym, którzy jechali na deszczowych oponach, a prowadzenie objął Valentin Debise. Jego szczęście nie trwało jednak długo, bo Huertas był o 6 sekund szybszy, więc szybko dogonił francuskiego zawodnika i z łatwością go wyprzedził. To samo zrobił Stefano Manzi, więc ostatecznie Debise zajął 3. miejsce.
W niedzielę karty również rozdawała deszczowa pogoda. Deszcz zaczął padać już na okrążeniu rozgrzewkowym, a cała stawka startowała na slickach. Pod koniec pierwszego kółka tylko 8 zawodników zjechało do pit lane. Wyścig prowadził Huertas, który zdecydował się na zmianę opon dopiero na kolejnym okrążeniu. Stefano Manzi z kolei dostał karę 11,82 s, ponieważ wyjechał z pit lane za wcześnie. Tymczasem Glen van Straalen wyprzedził Huertasa i Kaito Tobę. Ten pierwszy nie dawał jednak za wygraną i po odzyskaniu prowadzenia udało mu się zbudować przewagę, która wynosiła ponad pół sekundy. Dopiero na ostatnim okrążeniu Glen van Straalen wycisnął siódme poty ze swojej Yamahy i wygrał domowy wyścig. Huertas musiał się zadowolić 2. miejscem, a podium uzupełnił Tuuli.
Po rundzie w Assen czołówka klasyfikacji generalnej jest mocno ściśnięta, ale widać też dużą dysproporcję. Prowadzi Adrian Huertas, który ma 86 pkt, dalej są Stefano Manzi z dorobkiem 85 pkt, Yari Montella - 84 pkt i Marcel Schroetter, który ma 83 pkt. Pierwszą piątkę zamyka Bahattin Sofuoglu, który ma 55 pkt, a 1 pkt traci do niego Federico Caricasulo.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze